Celestyn na VIII pielgrzymce do Henrykowa
26 sierpnia 2017 roku w Henrykowie odbyły się już po raz ósmy pielgrzymka i piknik integracyjny dla niepełnosprawnych, ich rodzin i przyjaciół. W tegorocznym spotkaniu wzięło udział ok. 1,3 tys. osób. Tradycyjnie już w henrykowskiej pielgrzymce udział wzięli również Podopieczni Stowarzyszenia św. Celestyna z Mikoszowa. Doroczne wydarzenie organizowane jest od lat przez metropolitę wrocławskiego abp. Józefa Kupnego, Caritas Archidiecezji Wrocławskiej i przede wszystkim przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży Archidiecezji Wrocławskiej jako finał zjazdu formacyjnego.
Mszy św. inaugurującej spotkanie przewodniczył bp Andrzej Siemieniewski. Na początku homilii mówił obrazowo, iż kłopoty, zmartwienia, brak pieniędzy, dolegliwości, a także niepełnosprawność mogą przypominać życie w strugach ulewnego deszczu. – Jakże nam są więc potrzebne takie dni jak dzisiaj, kiedy z jednej strony i słońce na niebie, a z drugiej strony święto – mówił. Przypomniał, że oprócz pielgrzymki do Henrykowa obchodzimy dziś w polskim Kościele uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej. – Święto ma to do siebie, że zaczynamy dostrzegać wszystko w barwach jaśniejszych oraz że mamy czas na modlitwę i odpoczynek, a także jedni dla drugich. Dlatego Pan Bóg zapragnął, by życie składało się nie tylko z dni powszednich, ale by były one urozmaicane uroczystościami i świętami – wyjaśniał.
Bp Siemieniewski nawiązał do modlitwy przewidzianej na dziś w Mszale Rzymskim. – Modliliśmy się o ducha walki, byśmy umieli walczyć w obronie wiary – przypomniał. Podkreślił, że nie tylko żołnierze są przeznaczeni do walki. W nawiązaniu do homilii papieskiej św. Jana Pawła II zaznaczył, iż każdy ma swoje Westerplatte, to znaczy swoją walkę, misję. – Misję otrzymuje każdy chrześcijanin jako zadanie do wykonania. Ma ją spełnić – i to nazywamy walką duchową – tłumaczył. Taką misją może być cierpliwe, pełne miłości i wyrozumiałości trwanie w rodzinie, ale również opieka nad osobą niepełnosprawną czy współpraca z niepełnosprawnymi. – To też jest walka i o to dziś się modlimy.
Biskup pomocniczy wrocławski tłumaczył, że siły do tego, by nasze życie rozkwitało, potrzebujemy zakorzenienia w Chrystusie. – A tym korzeniem jest wiara. – To właśnie dlatego przychodzi nam z pomocą Pan Bóg, gdy tracimy siły, gdy przychodzi zniechęcenie. Przychodzi, mówiąc: „Wystarczy ci mojej łaski” – i dodaje nam sił.
Michał Brzezicki, dyrektor organizacyjny pielgrzymki, podkreśla, że jej zorganizowanie nie byłoby możliwe bez zaangażowania wolontariuszy z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. W tym roku było ich 150. – Przyjechali kilka dni wcześniej, by przeżyć swój zjazd formacyjny. Pielgrzymka jest właśnie owocem formacji – zwraca uwagę. Cieszy go fakt, że każdego roku w zgłoszeniach pojawiają się zupełnie nowe grupy. To oznacza, że informacja o inicjatywie trafia do coraz szerszego grona.
Z pikniku na pewno nikt nie wyszedł głodny. Posiłek – 200 kg bigosu – przygotowała Caritas Archidiecezji Wrocławskiej. – Były też występy różnych grup. Cieszymy się najbardziej z artystów niepełnosprawnych, którzy podzielili się swoimi talentami – opowiada. Już dzisiaj zaprasza na kolejną, dziewiątą pielgrzymkę, która odbędzie się w ostatnią sobotę sierpnia 2018 r. – Zachęcamy do uczestnictwa, ale również do wolontariatu. Wcale nie trzeba być członkiem KSM-u, by dołączyć do naszej ekipy – przekonuje.